środa, 6 lutego 2013

"Dopiero się rozkręcam" Justin Bieber raz jeszcze

    Nie mam pewności ,czy mogę tę książkę nazwać książką, bo jest to bardziej album "sweet foci" Biebera. Tak bardzo przejęła mnie jego historia, że rzuciłem tę książkę za łóżko. Stamtąd już niczego nie wyciągniesz. Chyba, że chcesz stracić rękę...
   
         Ciężko mi to skrytykować, ale jakoś sobie poradzimy.


   Czy mam coś do Biebera? Nie. Nie lubię tylko lalusiów.

   Opowiada o swojej historii, w której wrzucał filmiki na YouTube'a i śpiewał swoje piosenki. One mają ukryty sens, ale nie rozumieją go jego fanki, którym najczęściej nie widać twarzy zza plastiku.Skaczą koło niego ze swoimi tekstami "OCH JUSTINLOVELOVE LOVCI@M CIE" i to właśnie przez nie,jest on kojarzony z typem z grzywką,który kocha różowe króliczki jeżdżące na jednorożcach. 

   Pełno w tym czytadle cytatów Justina. A to, że nadal jest dzieckiem ,że pokój na świecie...Na pewno wrzucaniem filmików na YT uratuje cały świat. Teraz ktoś mi powie:"Dashy nie bądź taki zły, bo gdzieś na świecie zapłacze panda..." 

   Naprawdę już nie mogę więcej krytykować. Ta książka byłaby dobra, gdyby nie deszcz zdjęć Biebera i jego "sweet foci" z fanami. Ten album ma 1/4tekstu, a reszta to BIEBERY. WIĘCEJ BIEBERÓW.

                                       OCENA MORDORU:6/10

Dla mnie nie ma idealnej książki, więc nie zgadzam się z żadną oceną 10/10. Sam też nigdy takiej nie dam.


Werdykt : Czcigodny Kot Kotów nie ma czasu na takie błahostki

                  Jestem Dashy i nie lubię się turlać.

                                            Dashy
 




 

   

2 komentarze:

  1. Justin Bieber jest fajny i kocham go!!!!!!11
    Jak śmiesz go obrazac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź się uspokój psychiczna faneczko. Ten człowiek go w ogóle nie obraża, tylko wyraża opinie na jego temat.

      Usuń