Musiałem sobie zrobić małą przerwę w recenzowaniu, gdyż zabrakło mi weny
i zacząłem się psuć. Teraz wracam ze zdwojona siłą i jeszcze większym zapałem. Zgadzam się z krytyka moich poprzednich recenzji i przyznaję ,że były lekko ostre.
Postanowiłem odejść od starego nicku na znak odmiany. Pozdrawiam
Poznajmy historię mojego rockowego idola! Cóż, książka dosyć gruba, ale jakoś przez nią przebrnąłem. Z przyjemnością:3
Ksiązka w barwny sposób przedstawia historię muzycznego geniusza. Grohl grał w Nirvanie, w Scream, założył grupę Foo Fighters. Był gitarzystą, perkusistą i wokalistą i całkiem nieźle mu to wychodziło!
Moim zdaniem autor odwalił kawał dobrej roboty. Wyobrażam sobie, ile wywiadów musiał przeprowadzić i ile czasu na to poświęcił. Oddaję mu za to pokłon i gorąco zachęcam do przeczytania tej książki.
Dave Grohl wyjawia autorowi najskrytsze tajemnice, a mianowicie :
- zagrożenia dla Foo Fighters
- wydarzenia, które nieomal doprowadziły do rozpadu Nirvany
- ciężkie czasy dla muzyka.
Nie mogę tego wszystkiego zmieścić w jednej recenzji, gdyż nie starczyłoby mi życia, a muszę przecież coś jeść.
Dave zdradził m.in., że zwrotki jego utworów nic nie znaczyły i były wymyślane pod prysznicem lub przy obiedzie. Dla niego liczył się refren. Pisał, że to jego pożegnanie z przeszłością.
Grohl obawiał się ,że Foo Fighters zostanie odebrana jako "kapela kolesia z Nirvany", a tu pierwszy album grupy pt.Foo Fighters ( masło w maśle, ale co poradzę), sprzedał się w dwóch milionach egzemplarzy. Można to nazwać sukcesem.
To były jedynie fragmenty do zachęcenia czytelników. Naprawdę , gorąco polecam! Na mnie ta książka wywarła ogromne wrażenie.
Ocena: 7/10
Flutter
P.S. Wydawnictwo Sine Qua Non wydało też książki o Pink Floyd i Iggim Popie. Polecam:3
Dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non za przekazanie książki.
Dave Grohl to niudacznik. Mógłby się wiele nauczycc od Justiena Biebera!!!!!!11
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie !!
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię do zobaczenia w słownik poprawnej polszczyzny oraz do imienia i nazwiska Justina Biebera, bo tak to powinno się pisać.
Pozdrawiam,
#Czytlenik Blogga :)