"Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk", to książka autorstwa Ronalda Renga.
Opowiada prawdziwą historię utalentowanego bramkarza.
Robert Enke był niemieckim piłkarzem, zawsze pozytywnie nastawionym do życia człowiekiem.
Zadebiutował jako profesjonalny bramkarz w wieku 18 lat. Postrzegany był jako
perspektywiczny zawodnik. Trenerzy wiązali z nim duże nadzieje.
Piłkarz, rok po swoim debiucie, przeniósł się do drużyny Borussii Mönchengladbach.
Tam, jego kariera nabrała rozpędu. Po trzech latach w Borussi, Enke zdecydował się na transfer do SL Benfici. Tam radził sobie na tyle dobrze, że zainteresowała się nim wielka FC Barcelona. Przejście do Hiszpanii było dla Roberta wielkim wyróżnieniem.
Niestety, w Barcelonie zaczęły się problemy bramkarza. Nie mógł "przebić się " do pierwszego składu. Cały czas stał z boku m.in.dlatego, że nie znalazł wspólnego języka z kolegami z drużyny.
Nikt mu nie pomógł.
W sezonie 2003/2004 przeniósł się do Turcji, gdzie spadła na niego ogromna fala krytyki. Wtedy popadł w depresję. Starał się jednak ukrywać swoje problemy.
W 2004 r.wrócił do Niemiec, gdzie dalej dręczyły go myśli samobójcze. Gdy udało mu się wrócić do dawnej formy i wydawało się, że wszystko zaczyna się układać - zmarła jego dwuletnia córeczka.
Stan psychiczny piłkarza był znacznie gorszy niż kiedykolwiek wcześniej. Odmawiał terapii i starał się sam walczyć ze sobą. W maju 2009 r. wraz z żona adoptowali dziewczynkę - Leilę.
Robert dalej nie potrafił poradzić sobie z depresją i 10 listopada 2009 r. popełnił samobójstwo - na przejeździe kolejowym w miejscowości Neustadt am Rübenberge.
"Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk", to skłaniająca do wielu refleksji książka. Człowiek ukrywający swoje problemy, dostający od życia cały
czas w kość, w pewnym momencie się poddaje.
„Śmierć osoby cierpiącej na depresję nigdy nie jest decyzją człowieka wolnego.”
Na pewno polecam tę książkę każdemu, dla kogo piłka nożna, to coś więcej niż sport.
8,5/10 Hubert
Dziękujemy wydawnictwu Sine Qua Non za przekazanie książki.
Książkę można wypożyczyć z naszej, szkolnej biblioteki.
Nie przepadam za piłka nożną, ale ta książka mnie zainteresowała. Dziękuję za recenzję!
OdpowiedzUsuń