"Strażniczka Słońca" to nieoczywista baśń dla dzieci i dorosłych. Historię poznajemy głębiej dzięki wspaniałym ilustracjom Lisy Aisato. Są tak realistyczne, a ich niezwykłe, żywe kolory dają fantastyczne piękno, które zostało ze mną na bardzo długo. Ilustracje nie są w tej książce tylko standardowymi prostokątami w tekście. One wręcz tańczą w opowieści, uzupełniają ją i dobarwiają. Na wyciągniecie ręki mamy m.in.: przepiękne, żywe kwiaty, łąkę i obrazy gorącego słońca.
W kolejnych rozdziałach książki obserwujemy życie Lilii, która swoje imię zawdzięcza kwiatu zakochanemu w słońcu. Dziewczynę, po stracie rodziny, wychowuje dziadek. Lilia jest bardzo smutna, smutkiem samotności, którą stara się przepędzić chodząc po lesie, gdzie pełno mchu, jedynej rośliny nie potrzebującej światła. Miasteczko, w którym mieszkają jest ponure, pełne żalu i lęków mieszkańców. Brak mu słońca.
"Słońce za którym tęskniłam przez całe życie odebrało życie moim najbliższym"
Dziadek Lilii nosi w sobie tajemnicę, którą dziewczyna za wszelką cenę chce rozwiązać i odkryć. W jaki sposób mrok i smutek uda się pokonać Lilii, koniecznie przeczytajcie sami.
Autorce udało się w tej bajkowej opowieści stworzyć niezwykły klejnot. Poruszyła mnóstwo strun wrażliwości, czułości i empatii. Zwróciła uwagę na uczucie przyjaźni, jakże często zapomniane w dzisiejszych czasach. Rozdział po rozdziale pisarka potęgowała napięcie, które napędzało mnie do zagłębienia się z przyjemnością w tę baśniową opowieść i w kolejne odsłony przygód Lilii oraz chłopca o imieniu Storm i jego psa Błyskawicy.
Opowieść, jak to w bajkach, kończy się optymistycznie. Moim zdaniem, takie zwieńczenie jest, szczególnie w obecnym czasie, istotne i ważne dla nas wszystkich.
Polecam zapoznanie się z tą historią wspólnie z dziećmi. Nie będziecie żałować wyprawy do krainy, gdzie Strażniczka Słońca zatrzymała czas.
"Przetrzymywanie słońca w skalnej , ciemnej grocie jak w więzieniu było jedyną rzeczą, która miała dla niej znaczenie. Tylko po to żyła"
Ocena: 8/ 10
Wydawnictwu Literackiemu dziękuję za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz