Większości z nas Bliski Wschód kojarzy się z Zimną Wojną, z ziemią , po której stąpają lwy, gdzie każda minuta życia jest bardzo cenna, ale także z miejscem świętym.
Przed przeczytaniem "Dnia miodu" uważałem, że ten rejon nie należy do przyjaznych ziem na świecie i nawet nie wyobrażałem sobie, aby odwiedzić kiedyś to miejsce.
Byłem przekonany ,że będzie to normalna książka, której recenzja zajmie mi mniej więcej 15 minut. Myliłem się.
W życiu nie przytrafił mi się taki przypadek, aby rekomendować tak wspaniałą książkę , jaką jest "Dzień miodu".
Opowiada o dziewczynie, autorce książki która w 2003 roku spędziła swój miesiąc miodowy w Bagdadzie. Przez sześć lat zmieniała miejsca zamieszkania, na przemian w Bejrucie i Bagdadzie; spędzała czas, jadła razem z szyitami, sunnitami, lokalną ludnością i gospodyniami.
W książce poznajemy Bliski Wschód , jakiego nie znamy. Autorka uczy się gotować w kuchni wschodu, poznaje wiele ciekawych postaci, które mają niesamowite marzenia, żyjąc w strachu przed wojną.
Annia Ciezadlo pokazuje jak pomimo wojny , ludzie starają się żyć, taj jak na co dzień.Wykazują się gościnnością i przezwyciężają okrucieństwa wojny.
Autorka na końcu książki umieściła przepisy potraw, których nauczyła się od swojej teściowej.
Książka "Dzień miodu" jest wspaniałym przykładem współczesnej literatury, polecam ją każdemu, kto choć odrobinę chce poznać Bliski Wschód i pragnie przeżyć przygodę swojego życia.
Jestem tą książką zachwycony.
Ocena 9/10
Konrad
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Świat Książki za przekazanie takiej wspaniałej książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz