Jako zodiakalna Ryba nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Autor Elokwencji
sardynki zawładnął moim wolnym czasem i od pierwszej strony zaintrygował ,
a wręcz oszołomił. Do tej pory nie czytałam książki popularnonaukowej napisanej
tak przystępnym językiem, a jednocześnie niczym w luźnej rozmowie dwojga
przyjaciół , przekazującej tyle istotnych i ważnych treści. Zatem, wielkie
brawa dla autora, który przebogatą wiedzą akademicką i niezliczonymi
tajemnicami podwodnego świata podzielił się z nami, czytelnikami w tej
niewielkiej książce.
Podążałam za pisarzem, z wielka przyjemnością wsłuchując się w jego opowieści ,
odkrywałam nieznane dotąd oblicza mórz i jego mieszkańców. Dzięki tym
...nurkowanie w morzu już nigdy nie będzie takie samo. Bill François
opisał, przedstawił niesamowity koloryt głębin morskich, w tym tak popularnego
wśród turystów Morza Śródziemnego. Opisał zarówno lazur, jak i cała paletę barw
oraz przepiękne obrazy światła , których nigdy nie spodziewałabym się spotkać w
głębinach. Bardzo często autor zaskakiwał mnie swoboda w przekazywaniu
naukowych faktów czy to przyrodniczych czy historycznych, okraszonych dowcipem
i humorem.
Czytając kolejne rozdziały w mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań i
wątpliwości, np. : " Jak to jest być gadatliwą krewetką o wspaniałej
skórze?", Czy warto być karmazynem, żyć 100 lat; widzieć , a nie być
widzianym? Oj, bardzo bym chciała spędzać życie wśród raf koralowych, pływając
z niespieszną elegancją lecz... ekspansywną polityka człowieka zaburza ten
spokojny i bezpieczny ekosystem.
Posłuchajmy autora:
" Żyjemy w świecie, którego złożoność nas przerasta, gdzie każdego
goni czas, wiec ani na chwilę nie można się zatrzymać. Pakowany mrożony
morszczuk w sklepowej zamrażarce znalazł się w takiej samej sytuacji, jak setki
tłoczących się w śródmieściu osób w garniturach i pod krawatem.
Nałożyliśmy mu kostium, wtłoczyliśmy go w pudełko, przedstawiające go w
fałszywych barwach".
Lektura tej książki uczy czytelnika szacunku do natury. Przypomina o
zapomnianej więzi, a mianowicie w wielu sytuacjach morze jest naszym
zwierciadłem.
Dzięki "Elokwencji sardynki" mogłam brać udział w fascynującym
podwodnym spektaklu. Dzięki interesującym ilustracjom autora oczami wyobraźni
zaprzyjaźniłam się z wieloma, niezwykłymi gatunkami ryb, noszącymi w sobie tyle
sekretów... Bo morze: " należy do wszystkich i do nikogo jak
wyobraźnia".
Dla tych czytelników, którzy jeszcze wahają się czy sięgnąć po ten tytuł,
posłuchajmy autora:
"Tymczasem pozwólmy, by te historie kołysały nas i inspirowały do
tworzenia własnych i dzielenia się nimi. Bo świat morza przypomina królestwo
słów: jest to przestrzeń swobody i musi nią pozostać".
Ocena: 10/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Sonia Draga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz