Okładka raczej nie zachęca do lektury.Od dawna wiadomo przecież,że niebieski, to chłodny kolor.
Ale w środku książki, czekało na mnie wiele niespodzianek...
Najpierw rozczarowanie - rozdział 1 pt. : "Klasztor". Miłość w klasztorze? Nie, to nie będzie ciekawa lektura.
A potem...autorka tak szybko "wyprowadziła" akcję kościelnymi korytarzami,że ani się spostrzegłam, a już "chłonęłam niczym gąbka" opowieść , której akcja przeniosła się daleko, aż na Bliski Wschód - do Turcji.
W tym "barbarzyńskim" kraju, przyszło głównej bohaterce , Emilii, szukać swojego ojca, którego dotknął tragiczny los - zbiegł z carskiego wojska i trafił do ...tureckiej niewoli.
I tutaj muszę podkreślić atuty pisarki - bez zbytniej przesady i nadmiaru szczegółów, zaprosiła mnie w podróż - bez wiz i biletów - do kraju, o którym tak niewiele wiem. Dzięki przygodom Emilii mogłam wędrować zaułkami Stambułu i zaglądać miejsca w miejsca niedostępne na co dzień( harem).
To wielki plus tej książki.
Minusem, niewątpliwie, jest fakt, czekania - ZA DŁUGO!!!- na kolejne części; cały rok na tom 2 pt.:"Maria" i 2 lata na tom 3 pt.:"Lilianna".
Na razie pozostaje mi zarekomendować Wam tom 1 "Podróży po miłość" - jeśli chcecie połknąć bakcyla Orientu, to niewątpliwie , dzięki tej książce, zostaniecie uzależnieni.
Ocena: 9/10
Struś
Bardzo ciekawa i wciągająca książka !!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam do jej przeczytania, bo jest naprawdę interesująca.
Polecam,
#Czytelnik Blogga :)
Nie przepadam za historią ,ale ta opowieść zaciekawiła mnie i chętnie poczytam. Może mnie przekona na dłużej.
OdpowiedzUsuńDzięki za rekomendację.