poniedziałek, 10 czerwca 2013

„Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn” James Canon





   Bardzo często tracimy wiarę w siebie. Nawet bardzo często! A co jeśli miałybyśmy ( bo kieruję to pytanie głównie do płci pięknej) nagle stanąć na czele opuszczonego przez niemal wszystkich mężczyzn miasteczka? 

                                        Co wtedy?

   Wtedy, tak jak Rosalba viuda de Patino, musimy zakasać rękawy i wziąć sprawy w  swoje ręce. I stworzyć wszystko od nowa. 

    Jeśli szukasz siły, to tu ją znajdziesz. 

    Jeśli wiary – także. Nadziei – owszem. 

   W działaniach, w czynach,  słowach  Naczelniczki i historiach mieszkanek Mariquity. 

   Mamy też okazję poznać prawdziwe życie tych, których zabrało wojsko – ojców,mężów i synów. 

   Poznajemy ich historie, kim byli przez poborem i co się z nimi działo.


   Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Nie tylko przez sama fabułę, ale śmiałość, z jaką pisał autor: przekleństwa, wyzwiska, dokładne opisy, były chlebem powszednim, przez co nabrała ona niezwykłego charakteru.

 Myślę, że naprawdę warto ją przeczytać.



Ocena: 8/10
                                                                                    Beata



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz