niedziela, 11 września 2022

Cudowna książka


Zaintrygowała mnie okładka tej książki. Mam sąsiadkę, której jamnik - Pędzel - bardzo często wita mnie na początku dnia z ogromną radością, podskokami, szczekaniem i podskokami. I właśnie o tym czarującym psie pomyślałam, gdy zobaczyłam ten tytuł.


Któż z nas byłby obojętny wobec przyjemności? Chociażby w najmniejszej ilości. Potrzebujemy ich jak tlenu, jak przysłowiowa "kania dżdżu". Czy czytając tę książkę dostałam takie przyjemności, jakich się spodziewałam? Powiem szczerze, że autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła. Otworzyła mi oczy na takie drobiazgi, których absolutnie nie zauważałam do tej pory w mojej codzienności. A nawet jeśli, chyba dopiero po głębszym namyśle zaliczyłabym je do przyjemności.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i można to robić, co sugeruje również autorka, na wiele sposobów. Od deski do deski, po kolei, tak jak tematy zostały zaproponowane przez pisarkę. Albo według klucza czyli tak, jak książka mi się otworzy, taki temat zostanie przeczytany. Można też samodzielnie wybrać przyjemności, które najbardziej intrygują. Inne mniej interesujące zostaną na później.

Pozytywnym odczuciom, które towarzyszyły mi podczas lektury, oddałam się z radością. Spodobał mi się styl autorki i jej otwartość w dzieleniu się z czytelnikiem sekretami swojego życia. Myślę, że nie każdego z nas stać by było na taką szczerość.
Co mnie zastanowiło i zostało na dłużej po tej lekturze? Nie ma w nas uważności i chęci odkrywania cudów w szarej codzienności. Jesteśmy bardzo radykalni w ocenie odmiennych postaw. Często omijamy trudne klimaty i robimy to z ...wygody. A może warto trochę zboczyć z ustalonego, codziennego rytuału i np. poddać się głupawce:

"Głupawka, to kwintesencja czystej,

 

nieskrępowanej, pierwotnej radości"

Albo popatrzeć w górę i zapatrzyć się w niebo, odkryć ile niezwykłości i satysfakcji tam na nas czeka.

Uważam, że felietony zebrane w tej książce są cudowne. Przypominają mi głęboki oddech po trudnym podejściu na wierzchołek wymagającej góry.
Zafascynowały mnie obserwacje autorki, felietonistki "The Guardian".
Polecam, przeczytajcie ten tytuł. Poznajcie szczęście i frajdę zarówno te oczywiste: czekoladę, masaże czy pocałunki, jak i te zaskakujące: szlafrok, ustawienie statusu poza biurem czy podróż z małym bagażem.

Dziękuję wydawnictwu Znak Literanova za egzemplarz recenzencki książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz