Babcia Svenji O'Donnell, nigdy nie mówiła o przeszłości. Chociaż jej rodzina wiedziała, że dorastała w Królewcu, w Prusach Wschodnich, mieście, którego nie ma już na współczesnych mapach, rzadko mówiła o swoim życiu przed wojną lub w jej trakcie. Kiedy autorka odwiedza miasto i dzwoni do swojej babci, która zaczyna wracać do przeszłości i opowiadać ją wnuczce.
Bardzo lubię, a wręcz uwielbiam historie rodzinne dlatego ta książka mnie urzekła. Lektura "Wojny Inge" jest poruszająca i bardzo interesująca. W każdym rozdziale czułam szacunek i szczerość autorki, która opowiada o ludziach przeżywających najtrudniejszy okres swojego życia i niezwykle emocjonujących sprawach. Z tej historii na pewno zapamiętałam prawdę i cierpienie oraz wielki ciężar wojny, który dotknął tak wiele narodów.
Podziwiam empatię autorki, która wykorzystując swoje umiejętności dziennikarskie, z niezwykłym wyczuciem zaprasza nas do świata, który przez wielu był przemilczany i skrywany.
Moim zdaniem "Wojna Inge" jest pięknie opisaną podróżą autorki, która odkrywając przeszłość swojej rodziny opowiada o niesamowitych, wręcz traumatycznych wydarzeniach II wojny światowej, o których nigdy nie wolno zapomnieć. Warto zatrzymać się i z uwagą oglądać zapis tamtych czasów na rodzinnych, czarno-białych fotografiach zamieszczonych w książce.
Oddajmy głos autorce:
" W pewnych częściach moja wiedza nie była doskonała, ponieważ wspomnienia są subiektywne, ulotne. Czasem musiałam wypełniać luki, opierając się na starych listach i fotografiach, faktach historycznych i relacjach osób, które pamiętały, ale muszę przyznać z satysfakcją, że dotarłam do prawdy i przekażę ją w tej książce najlepiej jak umiem. Jej sercem jest miłość i rodzina, dziewczyna z nieistniejącego kraju, która żyła w czasie, gdy Europa i jej człowieczeństwo runęły"
Przeszłość i teraźniejszość łączą się ze sobą, aby opowiedzieć tę przejmującą historię o miłości, stracie, wytrzymałości, przetrwaniu i długo skrywanych rodzinnych tajemnicach. Uważam, że opowieść Svenji prowokuje do myślenia, m.in. poprzez opis postawy Niemca, który nie był Nazistą. Jest także liryczną, absorbującą i drobiazgowo opracowaną historią zwykłych ludzi, którym przyszło żyć w bardzo trudnych i każdego dnia walczyć o przetrwanie.
„Ale z każdą wojną pojawiają się warstwy cierpienia i tylko uznając to wszystko, możemy powstrzymać nienawiść..."
Książka jest fascynująca, wstrząsająca i poruszająca. Warto po nią sięgnąć jeśli interesujesz się historią II wojny światowej. Ta opowieść jest świadectwem tych czasów i lekturą obowiązkową, która na długo zostanie z Tobą.
Ocena: 8/10
Dziękuję wydawnictwu Świat Książki za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Książka zapowiada się intersująco :) Od siebie polecam ostatnio przeczytaną "Siedem wieków śmierci".
OdpowiedzUsuń