On tu rządzi!Sergiusz Pinkwart: W latach osiemdziesiątych, gdy tworzył Pan zręby swojego powieściowego świata, według niektórych fantastyka była dla czytelników odtrutką na mizerię i absurdy rzeczywistości chylącego się ku upadkowi komunizmu. Ale dzisiaj? Andrzej Sapkowski: ...Umówmy się, że to bzdura z tą "odtrutką na mizerię i absurdy", bzdura wyssana z palca przez różnych postustrojowych pseudoliteraturowiedów. Miłośnicy fanastyki czytali fantastykę, bo była fantastyką, to wystarczało. Z tego samego powodu ja sam czytałem Lema w latach 50., fantastykę anglosaską w rosyjskich przekładach w latach 60. i przywożone z zagranicy oryginały w latach 80.. Bo to była fantastyka, a ja kochałem fantastykę, mizerię i absurdy za nic sobie mając. Pseudoliteraturoznawcy fantastyki jako takiej najczęściej w ogóle nieznający, wymyślili etykietki i przylepiają je z zapałem godnym lepszej sprawy. Science fiction? Odtrutka na rzeczywistość. Fantasy? Eskapizm, ucieczka od prawdziwego świata? Na szczęście fani fantastyki na takie banialuki uwagi nie zwracają i czytają dalej. I będą czytali nadal, również, gdy jakaś nowa rzeczywistość zamieni tę naszą dzisiejszą, w której, pozwolę sobie zauważyć, mizerii i absurdów również nie brakuje. Ba, czasem obserwuję wręcz ich nadmiar. Fot. By Niccolo Caranti - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=44745526
(p)
|
czwartek, 28 lipca 2016
Andrzej Sapkowski na Allegro
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz