poniedziałek, 1 grudnia 2014

,,Matt Hidalf i Błyskawica Widmo" - Christophe Mauri


Moja rekomendacja będzie bolesna, dlatego wrażliwych czytelników, z góry przepraszam.

Przez około 60 stron miałam wrażenie, że czytam Harry'ego Potter'a, bohatera, który nie był moim ulubieńcem. Czy też tak macie, że nie lubicie głównego bohatera? 

 Jestem dziwnym czytelnikiem, który uwielbia czarne charaktery; dlatego np. czytając pierwszy tom ,,Domu Tajemnic" moją faworytką była Wichrowa Wiedźma. 

Matt Hidalf zachęcił mnie okładką, ale niestety chyba nastawiłam się na zbyt wiele. Liczyłam na niesamowite przygody, otrzymałam moim zdaniem dziwne, zbyt wydumane przeżycia. 

Jestem osobą niecierpliwą, a miałam do przeczytania opis np. egzaminu ,,rozłożony" na ok. 50 stron. Jeszcze się nie poddawałam i liczyłam na cud, ale zamiast niego objawił się ...  prorok królewski... tak, tak nie mylicie się, to już znamy; pamiętacie proroka codziennego z Harry'ego Pottera?

No, to teraz przypomni się Wam pewna szkoła tym razem nazwana Akademią Elity. 

"Błyskawica widmo" nie zachwyciła mnie chociaż bardzo się starałam i dałam bohaterom wiele szans. 

Uważam, że jest nadzieja na lepszy odbiór tej książki np. przez młodszego czytelnika. 

Moja ocena będzie, niestety, najniższą jaką wystawiłam na Rekomendacji 39.

ocena: 4,5/10                                                                                                                                                                                               Oliwia




Dziękujemy Wydawnictwu Znak Emotikon za przekazanie książki.

Powieść można wypożyczyć z naszej biblioteki szkolnej.


1 komentarz:

  1. Fajnie, że piszesz szczerze co myślisz o tej książce, mnie się jednak podobała ;) Właśnie dlatego, że polubiłam Harrego Pottera ;) świetna książka, polecam!

    OdpowiedzUsuń