Potrzebowałam lektury lekkiej. Książki, która mnie rozbawi i pocieszy.
Gdy w Klubie Recenzenta zobaczyłam okładkę ( tak, wiem, że nie ocenia się książki po okładce) "Wtem denat" Marty Kisiel to na 200% byłam pewna, że to jest to!
Nie żałuję! Bo czy można pozostać obojętnym wobec stylu i takich np. treści- wyspecjalizowane bóstwo opiekuńcze, delikatna korekta personalna czy ten jak dorwie, to nie puści...?
Dzięki Marcie Kisiel przeżyłam niezapomniane 4 dni emocji oraz 4 dni zbrodni. Książka jest zabawna, śmieszna, momentami nieprzewidywalna. Ktoś powie, że autorka zamieściła za dużo przerysowanych sytuacji. Zgoda, ale moim zdaniem każda z nich ma swój sens i przesłanie i bez nich po prostu nie byłoby tej opowieści. Z nimi jest kompletna.
Pomysł książki, uważam za fantastyczny. Wobec widma bankructwa wydawnictwa JaMes powstaje pomysł na zorganizowanie I Ogólnopolskich warsztatów kryminału dla starannie wyselekcjonowanej grupy twórców. Przez 4 dni i 3 noce, oj będzie się działo! Marta Kisiel potrafiła zbudować niezapomnianą społeczność i uwiecznić nietuzinkowe osoby, obdarzając ich pseudonimami, które na zawsze zapadną w pamięć czytelnikom. Mamy kierownika promocji wydawnictwa: Wojciecha Szumskiego ( Sztywnego), mamy starszego posterunkowego Michała Mogiłę z Komendy Powiatowej Policji, Margo Mesjasza, Boligłowę czy zieloną Bukę. Pojawia się także doświadczony, dyspozycyjny i dynamiczny bloger Rafał Maniecki, którego zadaniem jest uwiecznić całe przedsięwzięcie w sieci. W jaki sposób ta postać wypełni swoje zadanie, koniecznie przekonajcie się na stronach "Wtem denat'. Wykładnia Manieckiego o algorytmie, może zostać uznana za kultową:
"Algorytm to jest coś szalenie istotnego w mojej pracy, proszę pana. W pracy kreatora treści i trendów. Algorytm może przesądzić o zwycięstwie bądź przeżyciu, bądź śmieci, przychodach bądź stratach. Bo algorytm, proszę pana, jasno wskazuje, że moi followersi zainteresowani tego rodzaju kontenetem będą aktywni o godzinie siedemnastej, nie wcześniej, nie później, proszę pana. To może się tak wydawać, ale tu nic się samo nie dzieje, proszę pana, tu trzeba wiedzy, precyzji. Kimże ja jestem, żeby dyskutować z algorytmem?"
Jeśli macie ochotę odpowiedzieć sobie na cztery podstawowe w kryminale pytania: kto zginał, jak zginął, gdzie zginął i dlaczego, koniecznie przeczytajcie tę komedię kryminalną.
Polecam, ponieważ nie zgadzam się ze stwierdzeniem dotyczącym czytania pogodnych książek.
"Nie zwykłem czytać pogodnych książek. Pogodne książki są zazwyczaj literacko przygnębiające. Ale co pan może o tym wiedzieć...Czy kiedykolwiek spojrzał pan prosto w coś, co szarpnęło pana za trzewia, wyrwało z pana oddech i duszę razem z ostatnim posiłkiem? I nie, cena nowego modelu ajfona się nie liczy"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz