Bohaterem najnowszej książki pani Barbary Gawryluk jest mieszkający na bałtyckiej wyspie Visby, niezależny kot o imieniu Cwaniak.
Cwaniak jako potomek najdzielniejszych i najwytrwalszych kocich mieszkańców chadza własnymi ścieżkami. Kim jest? Do końca nie wiadomo. Gdy pojawia się u weterynarza zdaje się być raczej smokiem niż kotem. Tak przynajmniej wskazuje jego waga. Lubi głaskanie i poklepywanie oraz wykwintną kuchnię. Dlatego bardzo często można go spotkać na ławeczce przed miejscem z pysznym jedzeniem i bardzo życzliwymi właścicielami.
“Cwaniak od razu wyczuł, że to może być też dobre miejsce dla niego. Właściciele byli bardzo mili, wiedzieli, że kot lubi poklepywanie, a nie głaskanie, i dawali mu spokój, kiedy chciał sobie poleżeć na ławeczce przed wejściem. Ale przede wszystkim mógł u nich liczyć na wyborne przysmaki. Na pierwsze danie szynka lub krewetki, na drugie słodka śmietanka lub jogurt.”
Czytając tę pełną ciepła opowieść o przygodach kota, który nazywany był na wyspie Czerwonym Baronem albo królem Visby, zastanawiałam się dla kogo jest ta książka? Moim zdaniem, z wielką przyjemnością sięgną po nią wszyscy miłośnicy kotów. Sądzę, że autorka potrafiła przekonać do lektury także tych, którzy nie przepadają za towarzystwem tych czworonogów.
Czytając tę pełną ciepła opowieść o przygodach kota, który nazywany był na wyspie Czerwonym Baronem albo królem Visby, zastanawiałam się dla kogo jest ta książka? Moim zdaniem, z wielką przyjemnością sięgną po nią wszyscy miłośnicy kotów. Sądzę, że autorka potrafiła przekonać do lektury także tych, którzy nie przepadają za towarzystwem tych czworonogów.
Książkę można z dzieckiem przeczytać w godzinę. Ale delektować się opowieścią i przepięknymi ilustracjami Iwony Cała, to już zupełnie inna sprawa. Przygody białorudego Cwaniaka dają ukojenie i radość. Pani Barbara Gawryluk, jak nikt inny, potrafi znaleźć klucz do serca dziecka. Otwiera przed najmłodszymi czytelnikami świat zwierzęcych trosk. Przy okazji możemy poznawać uroki Visby, stolicy szwedzkiej wyspy Gotlandii. Przespacerować się uliczkami pełnymi zachwycających domków, sklepików, restauracji. Poobserwować mieszkańców. Słowem przeżyć przygodę podróżniczą.
Myślę, że każdy z nas chciałby na swojej drodze spotkać lojalnego i wiernego Cwaniaka. Taki kot na pewno miałby szansę stać się naszym przyjacielem na dobre i złe.
Rekomenduję tę książkę. Na pewno będziecie zachwyceni!
Dziękuję za egzemplarz recenzencki portalowi CzasDzieci.pl
Myślę, że każdy z nas chciałby na swojej drodze spotkać lojalnego i wiernego Cwaniaka. Taki kot na pewno miałby szansę stać się naszym przyjacielem na dobre i złe.
Rekomenduję tę książkę. Na pewno będziecie zachwyceni!
Dziękuję za egzemplarz recenzencki portalowi CzasDzieci.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz