niedziela, 24 września 2023

"Cwaniak" Barbary Gawryluk


Bohaterem najnowszej książki pani Barbary Gawryluk jest mieszkający na bałtyckiej wyspie  Visby, niezależny kot o imieniu Cwaniak. 

Cwaniak jako potomek najdzielniejszych i najwytrwalszych kocich mieszkańców chadza własnymi ścieżkami. Kim jest? Do końca nie wiadomo. Gdy pojawia się u weterynarza zdaje się być raczej smokiem niż kotem. Tak przynajmniej wskazuje jego waga. Lubi głaskanie i poklepywanie oraz wykwintną kuchnię. Dlatego bardzo często można go spotkać na ławeczce przed miejscem z pysznym jedzeniem i bardzo życzliwymi właścicielami.

Cwaniak od razu wyczuł, że to może być też dobre miejsce dla niego. Właściciele byli bardzo mili, wiedzieli, że kot lubi poklepywanie, a nie głaskanie, i dawali mu spokój, kiedy chciał sobie poleżeć na ławeczce przed wejściem. Ale przede wszystkim mógł u nich liczyć na wyborne przysmaki. Na pierwsze danie szynka lub krewetki, na drugie słodka śmietanka lub jogurt.”

Czytając tę pełną ciepła opowieść o przygodach kota, który nazywany był na wyspie Czerwonym Baronem albo królem Visby, zastanawiałam się dla kogo jest ta książka? Moim zdaniem, z wielką przyjemnością sięgną po nią wszyscy miłośnicy kotów. Sądzę, że autorka potrafiła przekonać do lektury także tych, którzy nie przepadają za towarzystwem tych czworonogów. 

Książkę można z dzieckiem przeczytać w godzinę. Ale delektować się opowieścią i przepięknymi ilustracjami Iwony Cała, to już zupełnie inna sprawa. Przygody białorudego Cwaniaka dają ukojenie i radość. Pani Barbara Gawryluk, jak nikt inny, potrafi znaleźć  klucz do serca dziecka. Otwiera przed najmłodszymi czytelnikami świat zwierzęcych trosk. Przy okazji możemy poznawać uroki Visby, stolicy szwedzkiej wyspy Gotlandii. Przespacerować się uliczkami pełnymi zachwycających domków, sklepików, restauracji. Poobserwować mieszkańców. Słowem przeżyć przygodę podróżniczą. 

Myślę, że każdy z nas chciałby na swojej drodze spotkać lojalnego i wiernego Cwaniaka. Taki kot na pewno miałby szansę stać się naszym przyjacielem na dobre i złe.

Rekomenduję tę książkę. Na pewno będziecie zachwyceni!

Dziękuję za egzemplarz recenzencki portalowi CzasDzieci.pl

czwartek, 21 września 2023

Piękny i wstrętny. Dwa oblicza futbolu

 


Michał Okoński, pisarz i dziennikarz Tygodnika Powszechnego, autor bloga
 Futbol jest okrutny (okonski.blog.tygodnikpowszechny.pl) potrafi pisać o piłce nożnej jak nikt inny. Laureat nagrody Dziennikarz Małopolski w kategorii publicystyka internetowa za rok 2011. W 2021roku nominowany do Nagrody im. Bohdana Tomaszewskiego, którą nagradzani są dziennikarze sportowi za „warsztat dziennikarski”, „elegancję w posługiwaniu się językiem polskim” oraz „kulturę zawodową i osobistą”. Od 2022 r. ekspert Viaplay Sport, komentujący w tej stacji mecze angielskiej Premier League.


Felietony Okońskiego czyta się jednym tchem, chłonie prosto do serca. Spostrzeżenia dziennikarza dotyczące turniejów czy meczów sprzed paru lat są tak aktualne, że aż szokujące. Sam tytuł książki jest niezwykle adekwatny do treści, które autor oferuje czytelnikowi. ”Stałe fragmenty” to książka momentami bardzo bolesna, frapująca, rozdrapująca rany, powodująca w nas kibicach – wielki smutek.
Na szczęście oprócz wstrętnej odsłony futbolu, Michał Okoński przygotował dla czytelnika również wersję zjawiskową. Pełną wspaniałych przeżyć, odkryć, radości, fascynacji oraz zwycięstw. To książka dla sympatyków piłki nożnej. Dla odbiorców, którzy sport traktują serio. Ale nie tylko. Zapewniam, że ta lektura nie jest tylko i wyłącznie dla kibiców, którzy wiedzą, że wiele turniejów i meczów wartych jest nieprzespanych nocy.
Myślę, że również sceptycy i niedowiarkowie, którzy odbierają piłkę nożną jako dziwną grę, w wielu tekstach Michała Okońskiego odnajdą moc futbolu. Może z niedowierzaniem i kręceniem głowy skomentują oglądanie przez autora meczu w garniturze i na stojąco ( na dodatek w pokoju hotelowym), ale Michał Okoński dokładnie i przekonująco wyjaśni, dlaczego właśnie tak przeżywał tę rozgrywkę.
Może stwierdzą, że o Szymonie Marciniaku, który jako międzynarodowy sędzia jest rozpoznawalny na całym świecie, wiedzą już wszystko. Też mogą być pozytywnie zaskoczeni. Bo okaże się, że na pewno – nie wszystko… 

Wnikliwość Michała Okońskiego powoduje, że potrafi spojrzeć na porażki polskiej drużyny z wielu, zaskakujących perspektyw. Co ważne - nie ocenia. Czytelnik pozostaje z faktami, stałymi fragmentami gry sam na sam. Niestety na przestrzeni wielu lat, powracają niczym bumerang te najgorsze, przejmujące do łez przeżycia.

Polecam tę lekturę. Jest świetnym lustrem, w którym autor przygląda się swoim fascynacjom, a także z dystansem komentuje wielkie mecze oraz niesamowitych piłkarzy w starciach, które zapisały się w historii piłki nożnej.
Oddajmy głos pisarzowi:

"W futbolu nie chodzi o strzelanie bramek, nie ma porażek,o sukcesienie decyduje wynik. Każdy mecz jest ważny, ale żaden nie jest najważniejszy.I potrzebna jest 
radość z gry, zwłaszcza w czasach, w których tak trudno o radość"

Myślę, że w kontekście ostatnich przegranych meczów naszej drużyny narodowej warto zacytować , przypomniane w książce słowa trenera Carlo Ancelottiego:

“O porażce możemy mówić wtedy, kiedy nie starasz się wykonać swojej 
pracy tak bardzo, jakbyś mógł. Bo kiedy dajesz z siebie wszystko, 
masz czyste sumienie - dodawał Ancelotti.”

Nie przegapcie tego tytułu. Rekomenduję!


Dziękuję Wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki książki.