Czy można wyobrazić sobie lepszą niespodziankę świąteczną niż kolejny tom przygód Lassego i Mai? Wszyscy fani Biura Detektywistycznego i miasteczka Valleby – odpowiedzą zgodnym chórem, że nie. A gdy do spełnionego marzenia dołożymy jeszcze kolorowe ilustracje i większy format książki, to uwierzcie mi, zachwytom nie będzie końca.
Lasse i Maja w pięknym zimowym klimacie stają przed nie lada wyzwaniem. Muszą rozwiązać bardzo trudną zagadkę, która jest niezwykle istotna dla wszystkich mieszkańców miasteczka. Otóż nagle, ni stąd ni zowąd, w Valleby nastąpiła wielka awaria prądu. Zaległy egipskie ciemności. Kto stoi za tym niesamowicie śmiałym wyczynem i jak to się wszystko skończy? ( szepnę na uszko, że sukcesem … jak zwykle).
Ale po drodze, nie dość, że Martin Widmark jako autor podarował nam czytelnikom całe naręcze przygód ulubionych bohaterów, to jeszcze Hellen Willlis dołączyła barwne, przepiękne ilustracje oraz … i tu suuuper niespodzianka. Cały worek zagadek, quizów i poszukiwań.
Uważam, że te wszystkie dodatki sprawiły, że ten tytuł czyta się wyśmienicie. Nie dość, że wciąga nas fabuła to jeszcze stajemy przed różnorodnymi wyzwaniami. łamigłówkami i zagadkami.
Słowem, ten tom Biura Detektywistycznego Lassego i Mai jest fantastycznym prezentem dla całej rodziny. Można przy nim spędzić niejedną godzinę, bawiąc się razem z ulubionymi bohaterami.
Cóż mogę powiedzieć: wielkie dzięki wspaniały autorze i rewelacyjna ilustratorko!
Niech takich tomów będzie jak najwięcej. Czekamy na nie z utęsknieniem,
Moim zdaniem, ta książka to fenomenalny pomysł na prezent pod choinkę, dla wszystkich bez ograniczeń wieku!
Dziękujemy Wydawnictwu Zakamarki za egzemplarz książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz