Recenzja przedpremierowa.
Premiera tytułu 23 marca 2022 r.
Hartley Staples, bohater powieści jest w ostatniej klasie gimnazjum, czyli gdzieś pomiędzy okresem dojrzewania, który wciąż pachnie dzieciństwem, a dorastaniem. Jego młodość staje w obliczu ważnej zmiany w rodzinie, gdy starszy brat, Jackson, znika, a jego rodzina przez dziewięć miesięcy próbuje odnaleźć równowagę, zachowując nadzieję. Jackson uciekł z domu, zostawiając notatkę mówiącą rodzicom, żeby się nie martwili.
Na szczęście rodzice nastolatka są zżytą parą, jedną z tych, które uwielbiają spędzać czas ze swoimi dziećmi. Młodszy brat wciąż potrzebuje opieki rodziców, natomiast starsza siostra, bliźniaczka Jacksona, Heather, zastanawia się, dlaczego nie zrozumiała intencji swojego bliźniaka i staje się coraz bardziej nieśmiała i samotna.
Hartley nie obwinia brata za sytuację, w jakiej się znajduje. Stara się zrozumieć rodziców, którzy odłożyli na bok swoje życie i pracę, aby szukać Jacksona. Jest wyrozumiały nawet wobec swojego najlepszego przyjaciela, Zacha, który zaczął unikać go w klasie i nie rozmawia z nim przez telefon.
Nie obwinia go za rolę, którą mu się teraz przykleja, w szkole i poza nią: nie jest już tylko Hartleyem Staplesem, ale jest małym chłopcem, pochodzącym z rodziny z synem, który uciekł z domu.
Hartley nie obwinia brata za sytuację, w jakiej się znajduje. Stara się zrozumieć rodziców, którzy odłożyli na bok swoje życie i pracę, aby szukać Jacksona. Jest wyrozumiały nawet wobec swojego najlepszego przyjaciela, Zacha, który zaczął unikać go w klasie i nie rozmawia z nim przez telefon.
Nie obwinia go za rolę, którą mu się teraz przykleja, w szkole i poza nią: nie jest już tylko Hartleyem Staplesem, ale jest małym chłopcem, pochodzącym z rodziny z synem, który uciekł z domu.
Hartley postanawia pewnego popołudnia wybrać się do biblioteki, gdzie wśród książek odnajduje tajemniczą, ręcznie wykonaną pocztówkę, przedstawiającą kolaż liczb, słów i obrazów podpisanych inicjałami "g.o." Tak zaczyna się jego przygoda w poszukiwaniu kolejnych, intrygujących pocztówek i tajemniczego g.o.
Kim mógłby być "g.o" i dlaczego zostawia kolejne, ponumerowane pocztówki? Być może też ma swoje własne problemy i może to jest jego sposób na przepracowanie tego?
W powieści spotkały się dwie historie, które się przeplatają i głęboko poruszają czytelnika. Skłaniają do refleksji, z punktu widzenia nastolatka, nad sensem życia, nad przyjaźnią i priorytetami. W pewnym sensie bohaterowie, Hartley i "g.o", są tacy sami. Hartley opowiada o swojej podróży i zmaganiach, a tajemniczy "g.o." odsłania swoje sekrety:
"Ale może parę osób spojrzy na jej karteczkę, może chociaż jedna. Może ten ktoś
ma akurat gorszy dzień i wówczas choć na chwilę zrobi mu się weselej. Może przeczyta słowa i zrozumie je. Albo nie zrozumie, uzna, że to absurd, ale przynajmniej coś sobie pomyśli i poczuje. Taką miała nadzieję".
"Chciała znaleźć własny styl. Odkryć, co ma do powiedzenia. Nie pozwoli, żeby ktokolwiek zamknął jej usta, choćby nie wiadomo jak próbował. Tak sobie przynajmniej powtarzała. I w głębi duszy miała nadzieję".
Książka ma doskonale wyczucie humoru i świetne momenty realistyczne, wręcz poważne. Moim zdaniem to fantastyczna, ciepła i mądra powieść, nie tylko dla młodzieży. Autor oferuje w niej perspektywę nadziei i zdrową dawkę realizmu, nawet gdy sprawy wydają się najciemniejsze. To wspaniała, pełna uśmiechu i optymizmu i otuchy, opowieść o podróży Hartleya Staplesa i jego osobistych zmaganiach, takich jak: smutek, problemy interpersonalne i rodzinne, przez które udaje mu się przebrnąć.
Sądzę, że pomysł z wykonywaniem kreatywnych, nieco filozoficznych karteczek, może się przydać w wielu momentach życia...
(fot. Wyd. Literackie)
Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz recenzencki książki.
Sądzę, że pomysł z wykonywaniem kreatywnych, nieco filozoficznych karteczek, może się przydać w wielu momentach życia...
(fot. Wyd. Literackie)
Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz recenzencki książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz