poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Wioska zaginionych dziewczynek

 





Pięć lat temu dwie jedenastoletnie dziewczynki zniknęły z pirenejskiej wioski Monteperdido bez śladu. 

Mało kto wierzy, że jeszcze żyją. Nagle, zupełnie niespodziewanie, w wypadku samochodowym  odnajduje się nieprzytomna Ana, teraz już szesnastoletnia. 
Komisarz policji federalnej Sara Campos rozpoczyna desperackie poszukiwania. Gdzie jest Lucía? Czy nadal żyje? Kto stoi za porwaniem dziewczyn i czy zeznania Any zaprowadzą do tej osoby?
Wśród mieszkańców Monteperdido szerzą się podejrzenia: czy to był obcy, czy jeden z nich? Narasta strach.

Poszukiwania oraz nastrój niepokoju, a także sceneria wioski, to fantastyczna część opowieści. Jest w niej i tajemnica, i niezwykły, wręcz kwiecisty język autora, za którym podążamy jak za mantrą. 
To, co w tej powieści jest niesamowite to wyścig z czasem. Jesteśmy świadkami tego procesu na każdej stronie i moim zdaniem to także jeden z walorów tej opowieści. Nad tym wszystkim wisi uczucie niepokoju i wielkiego smutku, że zbrodnia jest tuż, tuż.
Opisy są tak sugestywne i przekonywujące, że przez cały czas czułam się tak, jakbym była w wiosce. 

Samotna górska wioska i ponure lasy dookoła, odosobnienie i tajemnica mieszkańców, którzy najwyraźniej ukrywają coś przed komisarzami z Madrytu. W zasadzie nieznajomi nie są mile widziani w Monteperdido i są w najlepszym razie tolerowani.
 
To, co na pewno pozostanie po przeczytaniu "Monteperdido", to opis relacji pomiędzy rodzicami zaginionych dziewczyn. Wzajemne oskarżenia oraz podejrzliwość mieszkańców.  

"Monteperdido" to bardzo ekscytująca i wciągająca, ale też przerażająca historia, którą mogę polecić wszystkim fanom kryminału.
Zawiera absolutny dreszczyk emocji i  przez cały czas będziecie chcieli wiedzieć, co będzie dalej i dalej. 

Ponieważ książka liczy tylko siedem, bardzo długich, około 100 stronicowych, rozdziałów, myślę, że nie spodoba się każdemu.

Jeśli jednak znajdą się czytelnicy spragnieni ekscytującej historii kryminalnej, to nie będą zawiedzeni.


Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz recenzencki książki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz