środa, 22 maja 2013

Apokalypsis' 89 Jarosław Maślanek





     Nie przeczytałem tej książki do końca, mogę to powiedzieć szczerze, lecz tak bardzo wciągającej lektury od czasów,,Mojej mamy czarownicy”  Katarzyny T. Nowak, nie trzymałem w dłoniach.

   Piszę tę recenzję, na szybko. Bo po 56 stronach, czy ryzykuję?
 Nie wiem. Wiem na pewno, że,,Apokalypsis'89”znalezione, na przecenie, nad morzem (dałem dyszkę, a co się będę) jest czymś, co napełniło mój nos i płuca świeżym powietrzem.

 No, ale dość tego paplania, przejdźmy do sedna. 

   Kim jest człowiek z syndromem 89 roku? To wcale nie jest człowiek odległy naszym czasom. To osoba  z poczuciem humoru, ale także człowiek, który się stoczył.

   Polecam tę książkę na długą podróż, na skwar i duchotę;przyniesie orzeźwienie w postaci humorystycznego stylu oraz wielu zaskakujących,,akcji”. 

   Książka nie jest polityczna, choć rok 89 głównie z polityką się wiąże. 
Duża czcionka i doskonale podzielone rozdziały dadzą czytelnikowi, to czego on oczekuje– lekkości czytania.



Jak na razie 9/10 (nie ma książek idealnych)



                                                                         Marcin Wacław

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz