piątek, 30 listopada 2012

"Dywizjon 303" A.Fiedler



   Zastanawialiście się kiedykolwiek nad znaczeniem Polaków w Europie? Jeśli nie, to wiedzcie, że nasi rodacy nieraz ratowali z opałów cały kontynent ( np. 
w 1920 przed bolszewikami). "Dywizjon 303" opowiada historię polskich pilotów w Anglii  rzecz jasna na podstawie historii. Myślę, że każdy gimnazjalista słyszał o słynnej "Bitwie o Anglię"...
Jeśli nie, to znam dobrego terapeutę...

   Kim był Arkady Fiedler? Był porucznikiem rezerwy, korespondentem wojennym i podróżnikiem. Po wojnie w 1946 r. wrócił do Polski i zakupił dom pod Poznaniem. Zamieszkał wraz z żoną i synami. Teraz jest tam muzeum.

Polscy piloci, którzy kolejny raz uratowali tyłki Zachodowi. Za mocne słowa? Skąd. Po prostu ujęte w odpowiedni sposób. Książka jest pisana w formie dokumentu. Autor tworzył ją na bieżąco. Pod wpływem emocji, wzruszeń itp.
Fiedler działał pod komendą generała Władysława Sikorskiego, który wydał zgodę na spisanie zasług Polaków.

"I nie tylko Anglicy[ ich uwielbiali]. Angielki również."

Ocena 9/10

(następna recenzja będzie o bardzo dziwnej książce, żeby było się z czego pośmiać; 3)

Ku chwale ojczyzny!

Dashy 





1 komentarz:

  1. Na egzaminie bylo..Czyżby Kamil Rainbow... miał łatwiej?

    OdpowiedzUsuń