piątek, 28 września 2012

" Zbyt dumna, zbyt krucha" A. Signorini


Jaka jestem nie wie nikt
Recenzja książki ,,Zbyt dumna, zbyt krucha”




Dziewczyna z marzeniami

Jako mała dziewczynka lubiła przesiadywać w aptece swojego ojca. Była gruba, brzydka jak uważała jej matka i siostra. Jedyną osobą, która naprawdę ją kochał był jej Ojciec. Gdyby nie jego asystentka to być może świat nie usłyszał by o ,,boskiej”. Po prostu usiadła przy oknie i zaśpiewała swoją ,,La palomę”, tłum z ulicy klaskał, a jej matka i siostra wiedziały, że jest ona żyłą złota. O kim mowa?
O Marii Callas.

Maria

Były dwie kobiety, Maria i Callas. Dwie różne osobowości. Maria – chciała tylko śpiewać. Nie obchodziło ją jak wygląda i jak krytykuje ją jej matka, dla niej ważne były tylko jej 3 słowiki w klatce – sama się tak czuła. Jak ptak, który zamknięty jest za kratami. Życie Marii od początku było trudne. Wiemy o tym doskonale w momencie gdy Matka Marii – Litsa podejmuje decyzje o powrocie do Grecji. To tutaj Maria zaczyna swoją Karierę. Skromna i nieśmiała zaczynała wchodzić na schody do Olimpu. Jednak było ich jeszcze sporo.



Callas

Chuda, przebiegła i boska. Kiedy zaczęła wspinać się coraz wyżej na szczeblach swojej kariery, postanowiła zadbać o wizerunek. Nie była już ani skromna, ani nieśmiała. Była ,,boską” Callas. Tą która tworzyła niedoścignione kreacje kobiet w takich Operach jak ,,Norma”, ,,Tosca” ,,Medea”. To ona dyktowała trendy. Uważana za drugą Hepburn wygryzła niejedną śpiewaczkę swoimi dwudziestoma wywoływaniami na scenę podczas ponad trzydziestominutowej owacji. Ale to była tylko jej maska. Tak naprawdę w życiu osobistym nie była Callas lecz Marią.

On, Ona i On

Wywoływała burzliwe skandale, szczególnie przy towarzystwie mężczyzn. Rozwiodła się z powodu miłości. Miłości do Arystotelesa Onassisa. Tego dla którego była portem, gdzie wracał za każdym razem, kiedy tylko poczuł że Jackie Onassis (Kennedy) oddala się od niego. Mężczyźni w życiu Marii byli bardzo ważni. Wybierała tych, którzy byli w pewnym stopniu podobni do jej ojca.

Czytać nie czytać?

Osobiście książka bardzo mi się podobała. Jest to pozycja dla lubiących biografie wielkich sław. Dobrą stroną tej książki jest sposób w jaki została napisana. Lekko się ją czyta. W sumie w każdym rozdziale odkrywamy coś zupełnie nowego. Nawet w takim, który posiada tylko jedną stronę. Książka bardzo dobra do poduszki lub na nudne popołudnie. Jest krótko i na temat. Nie ma przydługich opisów sytuacji, jest prosto z mostu m.in. dzięki załączonym na końcu zdjęciom, na którym przedstawione są różne etapy z jej życia. taki styl pomaga nam łatwiej „wtopić się w akcję”.

Gorąco Polecam!

Ocena : 8/10

Marcin

3 komentarze:

  1. Bardzo zaciekawiła mnie ta postać. Z początku opisujesz, że była gruba i brzydka. Podobno kochał ją(tak naprawdę??) tylko ojciec. A matka i siostra to co?! Najpierw nic a potem robi z niej gwiazdę... Jak ja bym był w jej skórze, to bym się nie zgodził na takie wykorzystywanie!!!


    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ta książka :). Przeczytałam jej kawałek i od razu mnie wciągnęła. ~slender

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa książeczka :)
    Przeczytanie jej to czysta przyjemność :)

    Pozdrawiam,
    ~Czytelnik

    OdpowiedzUsuń